Drogi Pawle,

mam nadzieję, że potrafisz mi pomóc. Pewnego dnia wyjechałam do pracy zostawiając w domu oglądającego telewizję męża. Nie ujechałam więcej niż kilkaset metrów, gdy silnik mego auta parsknął i się zatrzymał. Wróciłam pieszo poprosić o pomoc męża.

Kiedy weszłam do domu nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Stał przed lustrem ubrany w moją bieliznę i buty na wysokich obcasach. Miał makijaż.

Mam 34 lata, a mój mąż 36. Małżeństwem jesteśmy od dwunastu lat. Gdy mnie dostrzegł próbował tłumaczyć, że założył moja bieliznę ponieważ nie mógł znaleźć swojej. Lecz gdy spytałam go o makijaż, załamał się i przyznał, że ubiera się tak już od sześciu miesięcy. Kazałam mu przestać, bo w przeciwnym razie odejdę od niego.

Od sześciu miesięcy jest bez pracy i mówi, że czuje narastającą depresję i własną bezwartościowość. Kocham go bardzo, ale odkąd dałam mu ultimatum, oddala się ode mnie. Nie potrafię już dotrzeć do niego. Czy możesz mi pomóc?

Pozdrawiam,

Zosia

 

odpowiedź

Droga Zosiu,

Zatrzymanie się samochodu po przejechaniu krótkiego dystansu może być wynikiem rozmaitych usterek silnika. Zacznij od sprawdzenia, czy nie ma zanieczyszczeń w przewodzie paliwowym. Jeśli jest czysty, sprawdź zaciski rur na kolektorze dolotowym. Jeśli to nie rozwiąże problemu, być może uszkodzona jest pompa paliwowa, co powoduje niskie ciśnienie dopływu paliwa do komory pływakowej gaźnika. Mam nadzieję, że moje wyjaśnienia będą pomocne.

Paweł

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sama (sam) zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.