Kobiety żyją dłużej. Szczególnie wdowy.
(Georges Clemenceau)
Powoli zbliżają się święta, a wraz z nimi czas sklepowych szaleństw. To dobra okazja, by napisać kilka akapitów o różnym stosunku obu płci do zakupów.
Przed kilku laty miałem przyjemność uczestniczyć w wykładzie, zajmującej się między innymi zachowaniami konsumentów, pani profesor Małgorzaty Bombol ze Szkoły Głównej Handlowej. Poświęciła parę słów modelom dokonywania zakupów przez mężczyzn i kobiety. Dla tych pierwszych charakterystyczny jest model liniowy, natomiast panie dokonują zakupów w modelu zawracającym. Jak to rozumieć?
Załóżmy, że kupujemy obuwie.
Mężczyzna potrzebuje czarnych półbutów. Wchodzi do sklepu, przechodzi wzdłuż półek szybko taksując wzrokiem oferowane fasony. Jeśli żaden mu się nie spodoba, wychodzi. Jeśli znajdzie odpowiadający sobie, bierze, idzie do kasy i płaci. W pierwszym przypadku wizyta w średniej wielkości sklepie może trwać 3 do 5 minut, w drugim – jeśli do kasy będzie kolejka – wydłuży się o czas oczekiwania. To jest właśnie model liniowy. Jeden kierunek: wejść => zobaczyć => wybrać => (kupić) => wyjść. Takie zachowanie leży w naturze mężczyzn.
Kobieta natomiast zachowuje się zupełnie inaczej. Gdy potrzebuje zielonych bucików, idzie do sklepu i ogląda wystawione modele. Znajduje zielone ale nie idzie do kasy jak mężczyzna, tylko ogląda kolejne wzory. Wpadają jej w oko różowe buciki i zaczyna się zastanawiać, że doskonale pasowałyby jej do różowej sukni. W zależności od zasobności portfela może albo odstawić zielone i wziąć różowe albo zabrać obie pary. Na tym jednak nie koniec. Kobieta ogląda kolejne buty. I znów, znajdując podobający się jej fason, może zdecydować się na niego, bo doskonale pasuje jej do kostiumu, i odłożyć wybrany poprzednio albo ostatecznie kupić trzy, a nawet więcej par. W procesie zakupowym kobiety, etapy zobaczyć => wybrać powtarzają się; często wielokrotnie. I to jest model zawracający.
Jaki stąd płynie wniosek?
To co jest żywiołem kobiet, jest bardzo męczące i frustrujące dla mężczyzn. Dlatego nie ciągnijcie ich ze sobą na zakupy, a jeśli już musicie, to ograniczcie ich udział do roli tragarza.
Centra handlowe zdają sobie sprawę z różnej natury obu płci. I dlatego można znaleźć w nich bary, kawiarnie i inne miejsca, gdzie możecie oddać swoich facetów na przechowanie. Odbierzecie ich, gdy będą potrzebni, by zanieść zakupy do auta. Albo zapłacić. 😀 Na pewno będą Wam wdzięczni.
Wiele z Was zadaje sobie to pytanie z czystej ciekawości, bo nie da się cofnąć czasu. Dla wielu jednak, szczególnie tych, które dopiero zaczynają spotykać się z facetami, jest to jedno z najważniejszych życiowych pytań. Odpowiedź na nie ma dla Nich bardzo praktyczny wymiar, jest podstawą dokonania wyboru, który nierzadko w istotny sposób wpływa na całe życie.
Niestety, na to pytanie nie ma jednej, prostej odpowiedzi - jedni mężczyźni wolą, gdy dziewczyna jest dziewicą, inni preferują kobiety doświadczone. Co więcej, nawet ten sam mężczyzna może mieć różne preferencje zależnie od sytuacji. Część z Was może to dziwić czy nawet szokować, ale to prawda. Takiej podejście mężczyzn wynika z faktu, iż miłość, przyjaźń i seks to dla nich trzy różne, niezależne od siebie płaszczyzny.
Mężczyźni ubodzy emocjonalnie, koncentrujący się na cielesnej stronie, a także mężczyźni odczuwający w danej chwili jedynie potrzebę seksu preferować będą raczej partnerki doświadczone. Kobiety znające się już na rzeczy, nie stwarzają niepotrzebnych barier. Znając ciało i reakcje mężczyzn na różne bodźce, wiedzą, jak ich stymulować. Część z nich uwalnia mężczyzn od konieczności myślenia o antykoncepcji. Jednym zdaniem, szybki, urozmaicony „technicznie” seks. Z punktu widzenia tej grupy mężczyzn, to same zalety.
W grupie mężczyzn o słabo rozwiniętych emocjach można znaleźć także takich, dla których "zaliczenie" dziewicy jest powodem do dumy. Szukają dziewic, by dowartościować się w oczach własnych i sobie podobnych kolegów. Facet należący do tej grupy, to bez wątpienia najgorszy partner na pierwszy raz.
Nie stronią od dziewic mężczyźni uczuciowi. Oczywiście darzą sympatią nie tylko dziewice, bo w końcu, skąd te dziewice brać?! Ale dziewczyna, która pierwszy raz jest z mężczyzną, jest dla nich kimś szczególnym. Mężczyźni przedkładający głębokie emocje nad doznania fizyczne, mężczyźni o rozbudowanej inteligencji emocjonalnej, współodczuwają z dziewczyną to wszystko, co przeżywa ona w związku ze swoim pierwszym razem. Uczestnicząc w przeżyciach dziewczyny, wzbogacają i wzmacniają w ten sposób emocje, których sami doznają. Odczuwają jej zawstydzenie, razem z nią przeżywają jej obawy, wspólnie pokonują kolejne bariery. Razem z nią odkrywają to, co dla niej nowe. Przeprowadzają ją przez rzekę cały czas nad nią czuwając.
By wyczerpać temat, należy wspomnieć o jeszcze jednej kwestii. Choć nie każdy mężczyzna to przyzna, większość z nich chciałaby być pierwszym dla swojej partnerki życiowej. Chcą, by kobieta była im "wierna" zanim jeszcze ich poznała.
Na koniec ważna uwaga. Od odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule, ważniejsza jest odpowiedź czy jeden, konkretny, twój facet woli dziewice.
"Zanim zaczniecie"? - zdziwi się ktoś. - "Przecież już zaczęliście".
Owszem, to już drugi, w naszym cyklu, tekst o wykrywaniu kłamstw. Jednak wnioskowanie o kłamstwie na podstawie kierunku spojrzenia, o którym była mowa w pierwszej części, z co najmniej dwóch powodów, odbiega w swej istocie od głównego nurtu wykrywania kłamstwa. Po pierwsze, jest prostą pochodną schematów pracy ludzkiego mózgu - gdy ktoś sięga do pamięci, patrzy w lewo, gdy tworzy obraz, którego wcześniej nie było, spogląda w prawo. Po drugie, nie wszyscy badacze są zgodni, co do zasadności wyników badań Bandlera i Grindera.
W dalszym ciągu zajmiemy się oznakami kłamstwa, mającymi swe podłoże w stanie psychicznym kłamcy. W tym przypadku wszyscy badacze są zgodni co do istoty, ale niekoniecznie co interpretacji konkretnej oznaki. Ale zanim zaczniemy...